SIADAJĄ PRZY STOLE, JEDZĄ, Bożenka je jajka. B: No szlag mnie zaraz jasny trafi M : Co? B; No, co co, co co? Merlin, nie było cie dwa tygodnie w domu, byłeś w trasie. Nie było z tobą, żadnego kontaktu, bo próby, bo koncerty, bo roaming za drogi. Wracasz do domu i nie masz nic do powiedzenia swojej żonie? M: No, ale co mam mówić? B : Co mam, mówić, no.. Fajnie na tych koncertach było? M: (Bełkocze) No fajnie było, przyjechaliśmy wiesz do hotelu, wieliśmy walizki i idziemy. Idzie jeden facet, wiesz, drugi, trzeci, Idziemy w prawo w lewo. Patrzymy, gościu mówi, nie ma windy, a my hahahahaha. (Normalnie) Szok. B: A widzisz, taka sytuacja. A yh, pa, oh, tah, pach dala mach toch? M: Co? B : Jajco? To nie scena. Mów wyraźnie, a nie tam plujesz, coś bełkoczesz pod nosem. M : Mówię, że było fajnie B: Tośmy się nagadali. Nie było go 2 tygodnie, wraca i mówi, że było fajnie. NO POWIESZ MI COŚ JESZCZE? Co ty se wyobrażasz, co? Że jesteś najważniejszy w tym małże...
Profesor//Szary/Student/Zaneta/Ryszard/ (inni) Szary : (Wchodzi przerażony z portfelem w ręce) dzień dobry proszę państwa, dzień dobry, bo ja znalazłem portfel Ryszard : Portfel Szary: No Ryszard: A ile jest tam kasy? Szary: Nie wiem Ryszard: A to było tak od razu (bierze portfel i wyciąga pięć 100 ) Eee no idealna sytuacja. Pięć stów i zero dokumentów, ale mamy szczęście idealnie po stówie dla każdego Żaneta: Ale tak nie można no. Ja tych pieniędzy nie wezmę Student: A to ja wezmę pani część Żaneta: Pan nie będzie moimi pieniędzmi gospodarował ( bierze 100 zł jak i reszta) Ryszard: Panie starszy proszę Profesor : Stówka, pól roku mam tak, o! Inny : (chowają kasę) Przepraszam, przepraszam. Czy nie widzieli państwo portfela? Szary: A taki czarny był? Inny: Tak, tak ( Szary patrzy się na Ryszarda, a on kiwa głową na nie) Szary: A to nie, nie Inny : Dziękuje Ryszard: Uwaga! Taka zabawa.. Kto się pierwszy odezwie ten dureń.. (Otwierają ...